Szklane pióra urzekają swoimi kształtami i kolorami. Szkło jest bardzo wdzięcznym dla oka materiałem, ale czy równie dobrze sprawdza się w stawianiu liter?
Pióra szklane wywodzą się bezpośrednio z piór maczanych. Metalową stalówkę i obsadkę zastąpiło zaś szkło, uformowane w atrakcyjne kształty. Koniec pióra zakończony jest czymś na kształt stożka z wzdłużnymi nacięciami, w których osadza się atrament. To one "dozują" odpowiednią jego dawkę, aby pióro nie zostawiało brzydkich kleksów.
W przeciwieństwie jednak do elastycznych stalówek metalowych, które umożliwiają płynne pogrubianie i zwężanie pisanej litery, szklane pióra posiadają tylko jedną grubość kreski.
Gdyby nie ich ozdobny, nieraz artystyczny styl, można by je przyrównać do zaostrzonego patyka.
Uważam, że poza walorami estetycznymi, pióra szklane są przereklamowane. Owszem, przyjemnie jest otworzyć pudełko i nacieszyć oczy szklanym rękodziełem, ale dużo przyjemniej pracuje mi się klasycznym piórem maczanym.
Mimo to sięgam co jakiś czas po moich szklanych towarzyszy, bo ich przeznaczeniem jest przecież pisać.