Pióro wieczne, jako bezpośredni potomek pióra maczanego jest chyba najlepiej rozpoznawalnym symbolem pisarza.
Zachowało prostotę i funkcjonalność swojego przodka, ale zyskało na elegancji i dostojności.
Jest bardzo chętnie wręczanym prezentem z okazji rozpoczęcia bądź ukończenia szkoły, studiów, a także otrzymania tytułu naukowego.
Dla mnie pióro wieczne jest najdoskonalszą formą narzędzia umożliwiającego pisanie odręczne. Można nim celebrować napełnianie atramentu z buteleczki, a można też wcisnąć nabój atramentowy niczym w karabinie i dalej prowadzić wojnę z niezapisaną stroną.
Ilość materiałów, z których się je wykonuje jest obecnie nieograniczona. Można nie tylko przebierać w kształtach, kolorach i rozmiarach samego pióra, ale również wymieniać w nich stalówki, które mają różne rozmiary i przeznaczenia. W droższych modelach są nawet pozłacane. Można samemu wybrać system napełniania pióra atramentem, dostosowany do osobistych preferencji. Wachlarz możliwości jest ogromny.
Pisanie piórem wiecznym jest współcześnie pewną formą nobilitacji w społeczeństwie. Szczególnie w erze długopisu jednorazowego, pióro wieczne jest niczym arystokracja, która spogląda na niższy stan z rozbawieniem. Po rzuceniu nimi o ziemię, okazuje się jednak, że wyższe sfery nie są tak zahartowane, jak pospólstwo.